środa, 28 marca 2012

Zawsze masz szansę by zacząć wszystko jeszcze raz,by na nowo obudzić w sobie wiarę.


Weszłam do domu torbe rzucilam na kanape i pobiegłam do swojego pokoju . Jessi co sie z toba stalo przeciez nie bylas taka , bylaas zadowolona z zycia ccieszylas sie kazda chwila i nie wiedzialas co to strach a teraz co sie stało.? zadawalam sobie te pytania w glowie ale jednak nie znalam odpowiedzi czemu to musi byc tak trudne .? spojrzalam w lustro wygladalam jak jakas bezdomna wlosy poklejone od tego glupiego picia a bluzka w oplakanym stanie . Przebralam sie w nowe ciuchy i poszlam sie umyc . Siedzialabym w tej wannie jeszcze dluzej lecz moja mamitka nie pozwolila na to mowiac ze sie rozpuszcze ;o  haha  wyszlam z wanyy ogarnelam sie zalozylam nowe ubranie i wyszlam z lazienki stanelam przed lusterkiem - Jessico Grimmie czas sie zmienic - powiedzialam sama do siebie nie wiedzac z jakiego powodu . Bede twarda i nie dam soba pomiatac tak wlasnie o to chodzi . Moje rozmyslenia przerwala moja cudowna mamusia otwierajac drzwi i wpuszcajac do mojego pokoju uradowana Sarę . - Wyjdz stad- powiedzialam bez namyslu . - no ale co sie stalo .? - bylam zdenerwowana i nie panowalam nad soba - Co sie stalo sie pytasz to ja ci powiem , nie bylo cie dzisiaj ze mna , a byl to moj najgorszy dzien zycia , juz nigdy nie zobaczysz mnie w tej durnej szkole , wyprowadzam sie do mojej babci i nic mnie tu nie trzyma a napewno nie ty . - spojrzalam na sarę . Stała jak wmurowana po jej zawsze rozesmianej buzi teraz splywaly lzy i to przezemnie , przeciez jestesmy przyjaciolkami co ja robie . -  . NIE JESTES MOJA PRZYJACIOLKA . - Sarah powiedziala to mi patrzac prosto w oczy i wyszla . Stalam tak w bezruchu i nie moglam sie ruszyc . To znaczy ze to juz naprawde koniec i ze zostalam na tym swiecie sama ze soba . Sarah jest najwazniejsza osoba w moim zyciu , a ja .? Co ja takiego sobie myslalam ze bede silna takk napewno wlasnie to pokazalam Ty głupia Krowo ! krzyknelam sama na Siebie i rzucilam sie na łożko chowajac twarz w poduszke i zalewajac sie lzami . Nie wiem kiedy zasnelam ale obudzilam sie dnia nastepnego o godzinie 4 nad ranem . No to teraz nie bede wiedziala co ze soba zrobic . Stalam jak glupia ale zdecydowalam ze pojde sie umyc . Siedzialam w wannie ponad godzine az woda nie zrobila sie lodowata i szybko z niej nie wyszlam polowa tego czasu to byly moje rozmyslenia . Z ktorych i tak nic nie wyszlo Sarah wykrzyczala mi w twarz ze nie jestem jej przyjaciolka wiec jak mam sie czuc .? z tego wszystkiego nadeszla juz godzina mojego wyjscia do szkoly . Zlapalam szybko torbe i pobieglam na przystanek . Autobus przyjechal punktualnie wsiadlam i czulam wszystkie spojrzenia na sobie oczywiscie zrobilo mi sie glupio wiec odwrocilam sie do wszystkich tylem i udawalam ze nic nie czuje ani nic z tych rzeczy ktorych oni robia i co o mnie mowia nie interesuje . Poszlo mi to calkiem niezle bo wytrzymalam do momentu w ktorym autobus zatrzymal sie pod szkola . Wysiadlam jako ostatnia . Pod szkola bylo tloczno zawsze  czulam sie zle w takich momentach w ktrych bylam sama z masa ludzi ktora ma cos do mnie i szepcza miedzy soba . Pod wejsciem zobaczylam Zayna ktora wolal mnie gestem reki . Oczywiscie to olalam i poszlam w innym kierunku lecz on nie odpuscil i pobiegnal za mna . 
- Czesc co tam u Ciebie .? - odwrocilam sie do Niego zeby stac z nim twarza w twarz . 
- Nic ciekawego a pozatym nie powinno cie to obchodzic . - chcialam juz odejsc ale zlapal mnie za reke . - Lepiej mnie pusc . - bylam juz niezle wkurzona . - Ale ... - nie dalam mu skaczyc gdy tak patrzalam zobaczylam ze w oddali idzie Miley ze swoimi kolezaneczkami . Chcialam ja jakos zdenerwowac wiem ze podoba jej sie Zayn , wiec nic lepszego nie przyszlo mi do glowy . Wplotlam dlon w jego wlosy i go pocalowalam co mnie zdziwilo .? zdziwilo mnie to ze sie nie opieral a jeszcze bardziej ten fakt ze on tez mnie calowal . Czulam sie znakomicie w brzuchu szalalo stado motyli a ja czulam ze nogi robia mi sie jak z waty . On tak cudownie calowal.. Jessi nie zapominaj sie . Otworzylam jedno oko i zoobaczylam ze sporo osob nam sie przyglada a Miley z ooburzona mina wchodzi do szkoly ze swoja swita . Dopielam swego . Odkleilam sie od Słodziaka  ktory byl w niezlym szkoku . Znowu nie dalam mu dojsc do slowa na odchodnie rzucila tylko : - Zapomnij o tym .! Nic sie nie wydarzylo ani nic to nie znaczylo . - i weszlam do szkoly . Poszlam do swojej szawki i wyjelam ksiazki potrzebne mi na ta lekcje a reszte schowalam . Nagle uslyszalam ze ktos mnie wola byl to dla mnie znajomy glos i modlilam sie aby mi sie to nie wdawalo . Odwrocilam sie jednak to byla prawda za mna stala Sarah . Nie wiedzialam co powiedziec stac mnie bylo na jedyne - Czesc . - Nie wiedzialam co ze soba bylam strasznie spieta . - czesc co tam u Ciebie .? - powiedziala normalnym tonem Sarah . 
- No ale przeciez mowilas ze juz nie ...
- Ze juz nie jestesmy przyjaciolkami ? Tak . 
- to ja ci juz nie zawadzam - chcialam juz odejsc ale Sarah zaczelam mowic . 
- Nie jestesmy juz przyjaciolkami ... , Jestesmy siostrami < 3 
- Co .? - bylam najszczesliwsza osoba na ziemi nie wiedzialam co ze soba zrobic. Wiec rzucilam sie Sarze na szyje i zaczelam ja przytulac calowac i krzyczec z radosci .
- No wlasnie to . Chyba nie myslalas ze kiedys pozwole Ci sie Mnie pozbyc .? 
- No w zadnym wypadku . ;)) 
- A wlasnie slyszalam o akcji z przystojniakiem . - podnioslam jedna brew do gory uznajac to jako znak zapytania . - No o Zaynie moowie gluptasie . Co tam sie dzialo . 
- A o tym mowisz a opowiem Ci dzisiaj u mnie .? 
- Dobra bede . a teraz pa ;d spiesze sie na lekcje ;d 
- ty udajesz czy naprawde jestes taka glupia przeciez lekcje masz ze mna ;))
- A no tak Jessi nie wyzywaj mnie ;d - Czulam sie znowu wspaniale jednak nie jestem az taka idiotka i moze stracilam przyjaciolke lecz zyskalam SIOSTRE , moze i nie prawdziwa ale o lepszej bym nie marzyla . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz