środa, 28 marca 2012
myślisz, że możesz bawić sie moimi uczuciami? to się grubo mylisz.
Wróciłam do domu i nie wiedziałam co ze Sobą zrobić . Wybrałam się wiec na długa kąpiel . Byłam strasznie śpiąca, więc od razu po wyjściu z łazienki walnęłam się na łóżko . I odpłynęłam do krainy Morfeusza. Budzik obudził mnie równo o godz. 7:30. Odwróciłam się na drugi bok , ale to nie był najlepszy pomysł . Bo z hukiem runęłam na ziemie. -Nic ci nie jest?-Wstałam szybko na równe nogi . Przed sobą zobaczyłam mojego brata. -Jak widać żyję . -Odpowiedziałam nawet na Niego nie patrząc . -Nie musisz być taka niemiła. Ja tylko chciałem pomóc.-Mark wyszedł za drzwi od mojego pokoju. -Przepraszam, ale to po prostu jest dla mnie za ciężkie. -Chłopak wrócił się i usiadł obok mnie na łóżku. -Rozumiem Cię, ale mogłabyś być troszkę milsza dla ojca. On naprawdę żałuje. -Przytuliłam się do niego. -Dziękuje. -Nie ma za co.Zawsze możesz na mnie polegać , przecież jesteś moją młodszą siostrzyczką. -Mark wyszedł z mojego pokoju. A ja znowu zostałam sama. Zważając na to że zostało mi nie dużo czasu . Wzięłam szybki zimny prysznic , który całkowicie mnie rozbudził. Od razu poczułam się jak nowo narodzona. Pomalowałam się szybko , wysuszyłam włosy ,które później wyprostowałam. Wyjrzałam przez okno , na niebie widniało słońce i wyglądało na to że jest ciepło .Więc ubrałam się TAK . Zeszłam na dół i zjadłam jakieś kanapki , które przed wyjściem do pracy naszykowała moja Mama . Byłam strasznie najedzona ,więc poszłam do salonu i położyłam się na kanapie oglądając telewizje . Nic nie leciało więc zostały mi bajki. Muszę się przyznać że nawet te bajki były ciekawe. Usłyszałam dźwięk wiadomości . Szybko zerwałam się z kanapy i pobiegłam na poszukiwanie mojego telefonu. Znalazłam go u Siebie. Szybko odczytałam wiadomość była ona od Sary i brzmiała tak . "Za 15min jestem u Ciebie więc bądź naszykowana bo nie możemy się spóźnić ." Spojrzałam na godzinę miałam tylko 10 min. Spakowałam jeszcze mniej ważne rzeczy i zniosłam walizkę na dół . A musicie mi uwierzyć do łatwych rzeczy to nie należało. Zmęczyłam się trochę . Usiadłam na walizce i czekałam na przyjście Sary. Po Paru minutach usłyszałam dzwonek do drzwi szybko się podniosłam i je otworzyłam . Oczywiście była to Sarah , która wygladała naprawdę ślicznie . A mianowicie TAK . Przywitałam się z przyjaciółką. Krzyknęłam że wychodzę i Pa. Wzięłam walizkę i wyszłam z domu zamykając za sobą drzwi. Skierowałam się w stronę auta mamy Sary . Droga zajęła nam jakieś 10min . Włożyłyśmy do autokaru nasze walizki . Pożegnałyśmy się z Mamą Sary . I wsiadłyśmy do autokaru . Usiadłam z Sarą jak narazie bo miała mi powiedzieć co jest grane. Przyszli chłopacy więc się z nimi przywitałyśmy . Mieliśmy już wyjechać 20 min temu jednak łaskawie Miley Cyrus nie zaszczyciła nas swoją obecnością na czas i musieliśmy na nią czekać. Wkurzyłam się strasznie, bo w autokarze było strasznie gorąco . A wyjść już nam z Niego nie pozwolili. Wreszcie zawitała gwiazda, która znowu ubrała się jak idiotka. Nie mogłam się na nią patrzeć gdy wyglądała TAK . Rozumiem że gdy się chcę można pokazać trochę ciała . No ale jak dla mnie to była przesada. Wyglądała co najmniej tak jak te panny, które zarabiają wiadomo w jaki sposób. Podeszła zadowolona do Zayna i usiadła razem z nim. On był widocznie zadowolony z tego że założyła takie coś na Siebie. Ślinił się jak pies na jej widok. A jeszcze wczoraj podobno tak mnie kochał. A to niby kobieta zmienną jest. No cóż czego ja się mogłam po nim spodziewać . Jechaliśmy już dobre pół godziny. A ja tylko przez ten czas słuchałam muzyki . Spojrzałam się na Sarę, która tylko patrzała na widoki za szybą. Wyglądała tak jakby chciała z kimś porozmawiać. Wyjęłam słuchawki z uszu. -Sarah mów co się tam działo . -A to już nie ważne . -Spojrzałam na nią z pod łba -Jak to nie ważne opowiadaj! Chcę wiedzieć co się dzieję u mojej siostrzyczki. -No bo ja z Louisem całowaliśmy się . -Spojrzałam na twarz Sary na której malowały się rumieńce . Wyglądała tak strasznie słodko. Nie widziałam jeszcze żeby się rumieniła . -Sarah Mogę usiąść z Tobą .? -usłyszałam tylko jak Lou wydziera się na cały autokar . Sarah spojrzała na mnie pytającym wzrokiem . -No już się zmywam. -Spojrzałam na miejsce w którym jeszcze siedział Louis , z jednej strony siedział jakby nieobecny Niall, a z drugiej strony Zayn a obok niego zacna Miley Cyrus . Zawołałam Lou gestem ręki a sama poszłam na Jego miejsce. Usiadłam obok Nialla który nawet nie zauważył Mojej obecności. Położyłam się na Jego ramieniu-Lou ja nie mam ochoty na jakieś twoje leżenie na mnie . -Podniosłam się z niego oburzona. -Dzięki Niall . -Wsunęłam się bardziej na moje siedzenie i skrzyżowałam ręce na znak obrażenia . -Ooo Jessie ja nie wiedziałem że to ty. -Nie odzywaj się do mnie. Jak możesz mnie porównywać do Louisa . Czy w jakimś stopniu ci jego przypominam ? -Spytałam na co mój chłopak wybuchnął śmiechem . -Nie śmiej się bo jeszcze bardziej się obrażę. -Co mogę zrobić abyś się nie gniewała. -Jakbyś pomyślał to byś wiedział. -Zrobił tylko cwaną minkę i zaczął się do mnie zbliżać . Nasze usta się spotkały w bardzo gorącym pocałunku. Odkleiłam się od niego i powiedziałam -No i od razu lepiej . -Położyłam się na jego torsie . Wszystkiemu przyglądał się Zayn który zaczął się obmacywać i całować z Miley. -Ej ty Malik . Wczoraj twoje słowa wskazywały na coś innego... Już zapomniałeś .? -Nie wiem o czym mówisz . - powiedział nie robiąc sobie z moich słów. -Dobrze że ja wiem . -Odwróciłam się w stronę Nialla który nie wiedział o co chodzi . -Spokojnie nic się nie wydarzyło-Pocałowałam chłopaka w usta. Skłamałam i to nie pierwszy raz. Mam nadzieje że to nie wyjdzie na światło dzienne . Tego żałowałabym najbardziej. Jestem szczęściarą że mam takiego wspaniałego chłopaka a co ja robię?Wtuliłam się w Horana jeszcze mocniej i przyglądałam się wszystkim w autokarze. Jednak największą uwagę zwróciło na mnie zachowanie Sary i Louisa. Lou siedział na Sarze i łaskotał ją , widać że znalazł jej słaby punkt o którym tylko ja wiedziałam. Teraz już nie tylko Ja . Moja siostrzyczka wydzierała się w niebo głosy. Wreszcie zareagował nauczyciel i powiedział że swoje uczucia mogą okazywać w inny sposób i nie w miejscu takim jak autokar. Obydwoje złapali buraka . Dla mnie to było po prostu słodkie. Widać że obydwoje na Siebie lecą ale żadne nie chce się do tego przyznać. Jeżeli nadal tak będzie to ja się za to wezmę. Nie wiem kiedy sobie przysnęłam . Niall obudził mnie dopiero wtedy kiedy byliśmy już na miejscu. Wyszłam z autokaru z moim chłopakiem . Wzięliśmy nasze walizki i poszliśmy pod ala'scenę tak jak nam wcześniej kazano . Na scenę wszedł wysoki przystojny brunet był nieco umięśniony od razu mi się spodobał ale gdy zobaczyłam minę Nialla to powiedziałam -pfff pewnie jedzie na sterydach i się teraz lansuje . -Mojemu chłopakowi od razu zmieniła się mina. A mi dzięki temu zrobiło się lepiej . Koleś na scenie przedstawił się jako Taylor , przywitał wszystkich i wypowiedział jedno zdanie które nie za bardzo mnie zadowoliło. -Ten rok będzie inny niż dotychczas , dlatego że w każdym domku będą tylko dwie osoby ... chłopak i dziewczyna . -Spojrzałam się na niego jak na głupka.-Niall mam nadzieję że ja będę z Tobą . - Ja też taką mam . -Taylor zaczął czytać listę . Sarah była z Louisem . Zostałam Ja , Miley , Zayn i Niall . Modliłam się o to abym była z Niallem . Pomyślałam że skoro udało się Sarze to mi też się uda. -Niall Horan z Miley Cyrus . -Że co ?! Nie da rady jakoś inaczej ? -Nie nie da . A ty pewnie jesteś Jessie Grimmie ? jesteś razem z Zaynem Malikiem . -Zdążyłam zauważyć bo tylko on tu został . -wzięłam od Taylora klucz do domku i poszłam ścieżką poszukując domek o numerze 48. Jak na złość pogubiłam się parę razy ale wreszcie znalazłam moje tymczasowe miejsce zamieszkania . Szlak by to trafił bo był on ostatnim domkiem na całym obozie . -No zmiłuj się Boże - pomyślałam i z hukiem weszłam do domku . -Nie możesz trochę ciszej ? -Spojrzałam na Malika z pogardą . - Nie nie mogę . -O co ci chodzi ? - Zapytał jakby naprawdę nie wiedział o co mi chodzi . -O co ? O to ze akurat muszę z Tobą mieszkać i o to że jesteś totalnym idiotą . -Nie wiem o czym mówisz . -Mówię o tym co mówiłeś wczoraj . Myślisz, że możesz bawić się moimi uczuciami? To się grubo mylisz. -Szybko wzięłam się za rozpakowywanie rzeczy . Oczywiście też wybrałam większe i wygodniejsze łóżko . Wzięłam rzeczy potrzebne mi do mycia i zamknęłam się w łazience. Pod prysznicem siedziałam może z pół godzinki albo troszkę więcej . Wzięło mnie jakieś natchnienie i zaczęłam śpiewać jakieś piosenki . Szybko się wytarłam , wysuszyłam włosy i wyszłam z łazienki w lepszym humorze . -Ładnie śpiewasz. -Spojrzałam się w stronę łóżka Zayna. -Chyba nie uwarzałeś że pojechałam na obóz muzyczny nie potrafiąc śpiewać. -Wyjęłam telefon i napisałam do Sary wiadomość "Pech chciał że przypadł mi Zayn , a tak bardzo chciałam Nialla . Ty to masz naprawdę szczęście . Miłych snów tam u was . ; * " Później napisałam wiadomość do Nialla . "Jak tam z wiedźmą? Mam nadzieję że jutro będziesz całkowicie zdrowy . Miłych snów . <3 " za kilka chwil dostałam odpowiedz . "Słodkich Kochanie . Kocham Cię< 3" Mnie nie było stać na Kocham cię bo tak naprawdę nie wiedziałam czy jego Kocham. Rozmyślałam jeszcze jakiś czas a później usnęłam jak malutkie dziecko .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz